Twórcze spotkania, czyli jak można bawić się, wymyślać, stymulować i tworzyć własny przepis na twórczość. Zainspirowałam się, przeczytanym artykułem "Sposób na twórcze dziecko" koleżanki Iwony. Wypowiada, że dzieci mają w sobie niezliczone pokłady energii, naszym zadaniem jest stwarzać warunki do jej ekspresji. Po ostatnim naszym spotkaniu jestem przekonana, że uczestnicy zajęć znają przepis na twórczość i zdecydowanie wiedzą, jak go uwolnić:)
Potrzebujemy do zabawy: pudełka po butach (górna część), piasek, muszelki, kamyki, skrawki materiałów, papier.
Działo się, działo...Szukamy co mamy schowane w piasku?
Po znalezieniu muszelkowych skarbów, zabawa w odbijanie stóp, rysowanie palcem w piasku.
Na zakończenie zabawy z piaskiem, przyniesione pudełka zamieniły się w plażę na której wypoczywa przyjaciel Dinozaur, opalamy się z mamą na kolorowych kocykach i dopływa do nas żaglówka.
Teraz czas na zabawę na własnych plażach i uwolnienie pomysłów, które przyjdą do głowy.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz